Dzisiaj dorada pieczona w pergaminie z ziołami.
Doradę kupiłem świeżą więc trzeba było ją wypatroszyć. I tu był problem, bo pierwszy raz w życiu musiałem obrobić rybę od początku do końca. Najpierw łuski - do tej pory chyba w kuchni się walają, bo czyszcząc rybę strasznie nabałaganiłem, właśnie tymi łuskami :))
Potem wnętrzności, z tym ( z racji moich doświadczeń na studiach) nie było problemu :)
Doradę piekłem w kieszonce z pergaminu z bazylią, natką pietruszki i tymiankiem. W oryginale jest to tymianek cytrynowy, ale niestety takich rarytasów u mnie w mieście nie ma :(
Rybę należy piec w 220 °C przez jakieś 25 minut :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz